Jak już się wzięłam za naprawianie Rzeczpospolitej, choć nie z własnej woli, niech mi będzie wolno zająć się jeszcze jednym tematem. Który jest mi z gruntu obcy i na którym w ogóle się nie znam. Ale swoje pięć zdań mogę napisać. Chciałabym więc o polskim systemie sędziowskim. I bynajmniej nie o sędziowanie na boisku mi idzie, ani o aferę z Fryzjerem w tle. Wcale nie.
Zawód - sędzia. Ukoronowanie prawniczej kariery. Przynajmniej tak powinno być. Tacy sędziowie winni zasiadać w naszych sądach, obojętnie w małych miasteczkach czy metropoliach. Dla przeciętnego człowieka sędzia to jakiś mityczny sprawiedliwy, który w imieniu wielu obywateli decyduje o czyimś losie, o winie i karze. Mądry, doświadczony, uczciwy, rozsądny. Niezależny. Czy tacy są sędziowie? Śmiem w to wątpić. W polskim systemie prawnym są chyba przede wszystkim urzędnikami państwowymi. Ukrytymi w czasie procesów za tonami akt sądowych, co dzisiaj wydaje się już nieco anachroniczne.
Polscy sędziowie są jednymi z najmłodszych w Europie. To niedobrze. To gwarantuje nam jedynie niezbyt duże doświadczenie. Tak samo w zawodzie adwokata, prokuratora, radcy prawnego lub notariusza. Według mego skromnego zdania sama wiedza prawnicza nie wystarczy, aby uczynić z prawnika dobrego sędziego. Ogromne znaczenie ma fachowość zdobywana niekiedy latami, ilość podejmowanych decyzji i prowadzonych spraw.
Polska ma też najszybszych sędziów w Europie. Jednym z nich jest Anna Maria Wesołowska, która każdą sprawę załatwia w godzinę, wliczając w to reklamy. Mimo tego wybitnego osiągnięcia, polski system prawny nie odpowiada mojemu poczuciu sprawiedliwości. Nie odpowiada mi także to, co z tym systemem wyprawia rządząca sejmowa większość i partia zwana "prawem i sprawiedliwością". Elity prawnicze to jednak nie Piotrowicze, Pawłowicze, Nawackie, Kanthaki, Pabiaki. Prawnicy, którzy nigdy nie powinni zostać sędziami. Wielu osobom nasz system prawny nie odpowiada z doświadczenia. Aby móc dochodzić swych racji, trzeba mieć zdrowie, dużo czasu, dużo pieniędzy, a i tak wynik jest niepewny. Może więc zamiast czystkami personalnymi, warto się zająć ustawami - ich precyzją, jasnością, jednoznacznością. Pewność, że prawo działa i wiele się dzieje zgodnie z nim jest bardzo ważne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz