"Emma" to powieść prawie feministyczna. Jak ją porównuję z poprzednią, o której wcześniej pisałam, takie odnoszę wrażenie. Oczywiście prawie robi dużą różnicę. Być może tylko ja tak ją odbieram, ponieważ Jane Austen nie miała pojęcia o feminizmie. Jeśli jednak zdefiniujemy feminizm najprościej, czyli jako zajmowanie się problemami kobiecości, uczuciami i wrażliwością kobiet, to nie można odmówić mi racji. Kim jest tytułowa bohaterka powieści? "EMMA Woodhouse, osóbka przystojna, rozumna i bogata, posiadająca dostatni dom i obdarzona pogodnym usposobieniem, otrzymała, zda się, wszelkie dary, jakie życie ofiarować może; toteż przeżyła na świecie blisko dwadzieścia jeden lat bez większych powodów do zmartwień i niezadowolenia."
I w tym tkwi prawdopodobnie sedno. Emma się straszliwie nudzi i zaczyna planować życie przyjaciół. I to w dziedzinie nie najłatwiejszej. Choć postanawia, że sama nigdy nie wyjdzie za mąż, z rozkoszą i upodobaniem swata inne pary. Rani przy tym ich uczucia, popełnia wiele błędów. Jest niedoświadczoną panną, święcie przekonaną o swojej nieomylności. Może nas irytować i złościć, ale nie możemy odmówić jej uroku i dobrej woli. Nieznośna Emma dostaje w końcu nauczkę. Pasmo jej pomyłek i intryg prowadzi do wielu komicznych sytuacji. Jak się domyślacie wszystko na szczęście kończy się pomyślnie.
Powieść klasyfikowana jest jako komedia obyczajowa. I rzeczywiście, jeśli interesujecie się dziewiętnastowieczną Anglią, sporo dowiecie się obyczajach matrymonialnych klasy dobrze sytuowanej. "Emma" jest też komedią omyłek i romansem.
Lubię Emmę, bo przypomina mi współczesne dziewczyny, trochę zadufane w sobie, pewne siebie, ale tak naprawdę pragnące wsparcia i miłości.
Przekład: Jadwiga Dmochowska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Stron: 501
Nominowałam twój blog do nagrody One Lovely Blog Award!! Szczegóły przeczytaj na moim blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://astrophilerin.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję, ale nie mam pojęcia co to za nagroda:)
OdpowiedzUsuń