EWAZNIEBA. Było. minęło i się nie wróci.

czwartek, 21 lipca 2011

mistrzyni sztuki śmierci



Teraz będzie z zupełnie innej beczki, chociaż do Jane Austen wrócę i to wkrótce. Jeśli ktoś lubi kryminały i gęstą mroczną atmosferę thrillerów polecam MISTRZYNIĘ SZTUKI ŚMIERCI Ariany Franklin. W 2005 roku książka była sensacją, nadszedł więc czas na tych, którzy jej jeszcze nie czytali.
Akcja rozgrywa się w XII wieku na terenie hrabstwa Cambridge w Anglii, które wstrząśnięte zostaje makabrycznymi morderstwami czworga dzieci. Zabobonni mieszkańcy hrabstwa oskarżają o zabójstwa obcych (bo kogóż by innego?), którzy cieszyli się na ziemi angielskiej względnymi swobodami. Zaatakowani Żydzi muszą uciekać, schronić się w zamku Cambridge, a cały ich dotychczasowy spokojny los staje pod wielkim znakiem zapytania. Król Henryk II, twardy i kapryśny angielski władca, w związku z zagrożeniem interesów jakie wcześniej rozpoczął z żydowskimi lichwiarzami, decyduje się na sprowadzenie z Salerno najlepszego medyka, biegłego w anatomii i prowadzeniu śledztwa. 
W owym czasie Salerno na Sycylii było miejscem niezwykłym, do którego zjeżdżała młodzież z całego świata. Jeden z najbardziej znanych ośrodków uniwersyteckich i szkoła medyczna cieszyły się wielką renomą. Nauka oparta była na doświadczeniu. Studenci szkoły poznawali tajniki chirurgii, położnictwa i ginekologii. Chorych leczono dokładnie, badając nawet ich mocz. Ukończenie szkoły gwarantowało zyski z praktyki lekarskiej i chirurgicznej na terenie całej niemal Europy. Dyplom mogły zdobyć również kobiety, a niektóre z nich prowadziły działalność naukową.
I właśnie całego smaczku rozpoczętej opowieści nadaje fakt, iż owym medykiem wezwanym przez króla okazuje się kobieta, która musi ukrywać swoją kobiecość. Adelia, niezwykle inteligentna młoda dziewczyna rzuca wyzwanie mordercy. I robi to tak skutecznie, że wkrótce odkrywa prawdę. Nie mogę Wam jednak zdradzić, kto jest tym okrutnikiem. Podejrzani są wszyscy: waleczni rycerze, nawiedzeni mnisi, pracowici i bogobojni mieszczanie, a nawet dworzanie. Rozwiązanie jest zaskakujące i to tak bardzo, iż w tym miejscu zacytuję jednego z bohaterów powieści: "Nie wierzyłem w to, nie bardziej niż w latające krowy. Wygląda na to, że muszę zacząć wypatrywać krów nad głową."

Fascynuje mnie XII i XIII wiek, wbrew powszechnej opinii nie tak całkiem zacofany i prymitywny. Tę różnorodność i złożoność czasu udało się pokazać Arianie Franklin, poprzez bogactwo szczegółów i niezwykłą bohaterkę. Jeszcze kilka słów o Adelii: "Podobało jej się to, że stoi sobie w cieniu. Po pierwsze, unikała czujnego wzroku Kościoła, po drugie, nie wiedziała, jak rozmawiać o zwykłych niewieścich sprawach, na których się nie znała, takich zaś rozmów po niej się spodziewano. Źle jej wychodziły, bo takie tematy ją nudziły.
Co innego, gdy przychodził do niej ktoś chory. Zanim poświęciła się oględzinom zmarłych, cierpiący widywali tę stronę natury Adelii, którą niewielu dostrzegało, i zapamiętywali medyczkę jako anioła bez skrzydeł." 
Jeśli zamkniecie oczy i wyobrazicie sobie Adelię, zobaczycie współczesną dziewczynę. Odważną, bezkompromisową, kochającą to, co robi. No i przede wszystkim rozumną. Nie dziwcie się więc, że mam ochotę przyrównać ją także do dr Temperance Brennan, bohaterki kultowego serialu "Kości" (Bones). Tak jak Adelia często powtarza, że lepiej rozumie martwych niż żywych, że przemawia w ich imieniu. Ja, we własnym, zapraszam Was do przeczytania tej interesującej powieści.



Przekład: Maciej Nowak-Kreyer
Wydawnictwo: Amber
Stron: 318
Rok wydania: 2007

3 komentarze:

  1. Zasady gry:
    - Na swoim blogu stwórz notkę o nominacji, podając przy tym link do osoby, która Cię nominowała.
    - Napisz o sobie siedem rzeczy, których odwiedzający bloga jeszcze nie wiedzieli.
    - Nominuj szesnaście innych osób (nie można jednak nominować osoby, która Ciebie nominowała),
    - Zostaw na ich blogach komentarz, dzięki któremu dowiedzą się o nagrodzie i nominacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Pani Ewo
    nominowałam Pani blog w tej grze, ponieważ bardzo mi się podoba:)

    To forma takiej jakby zabawy:)
    Należy kierować się ww. zasadami :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodam, że dalsze przygody i śledztwa Adelii, można śledzić w dwóch następnych tytułach: "Labirynt śmierci" i "Tajemnica grobowca."

    OdpowiedzUsuń